Trwa kampania społeczna „Senior 60+ bez barier” w ramach projektu pt. „Senior 60+ bez barier – samoorganizacja seniorów na rzecz dostępności. Edycja II” sfinansowanego z Programu wieloletniego na rzecz Osób Starszych „Aktywni+” na lata 2021-2025. Edycja 2025. Oferta zadania jest realizowana przez Związek Stowarzyszeń Forum Lubelskich Organizacji Pozarządowych.
Czy media obywatelskie są gotowe na erę AI?
AI wkroczyła do świata dziennikarstwa szybciej, niż większość z nas się spodziewała. Przez jednych dziennikarzy jest całkowicie ignorowana, przez innych została przyjęta z entuzjazmem. Czy w taki razie media obywatelskie są gotowe na erę AI? Tak – o ile zachowają to, co stanowi ich fundament. W tym zakresie kluczowe staje się umiejętne połączenie technologii AI z wartościami, które stanowią fundament każdego dziennikarstwa – niezależność, zaufanie społeczne i autentyczność. W erze AI te zasady powinny pozostać nienaruszone.
Media obywatelskie stawiają człowieka z centrum uwagi. Tworzą treści w interesie społecznym, aby – informować i wpływać na opinię publiczną. Można je porównać do lustra społecznego, które odbija to – jacy jesteśmy. Sztuczna inteligencja pomoże to lustro wypolerować, ale to my decydujemy – co w nim zobaczymy. Sztuczna inteligencja nie musi stanowić zagrożenia dla rozwoju mediów obywatelskich. Może być początkiem nowej epoki, w której AI i głos społeczeństwa stworzą nową jakość dziennikarstwa. Dzięki temu AI może stać się mikrofonem demokracji – wzmacniającym głos obywateli. Pod tym względem AI posiada duży potencjał, aby znacząco podnieść jakość i efektywność pracy dziennikarzy obywatelskich.
Dynamiczny rozwój mediów obywatelskich nastąpił wraz z pojawieniem się nowych narzędzi i systemów technologicznych. W tym zakresie zwłaszcza Internet ułatwia rozpowszechnianie treści i dotarcie do szerokiego grona odbiorców. Podczas gdy dziennikarstwo zawodowe zazwyczaj korzysta z bardziej tradycyjnych mediów, takich jak – prasa, radio, telewizja, czy nowoczesne platformy internetowe. Stąd działając pod presją ograniczonych zasobów media obywatelskie potrzebują narzędzi AI.
Prawda chodzi w butach z dziurami, ale zawsze dojdzie do celu. AI może biec szybciej, ale to niezależne media obywatelskie, jeżeli pozostaną wierne swoim wartościom – mogą dojść dalej. W obliczu rosnącego wpływu sztucznej inteligencji, media obywatelskie stają przed poważnymi wyzwaniami, jak szansą na rozwój.
Jeśli chcesz iść szybko – idź sam. Jeśli chcesz zajść daleko – idź z innymi. Nie sztuka mieć narzędzie, sztuka wiedzieć, jak go użyć – i właśnie w tym tkwi istota wyzwania, przed jakim stoją media obywatelskie. Nie chodzi o to, aby zachwycić się nowinkami – ale by je mądrze wykorzystać.
Dziennikarstwo oparte na sztucznej inteligencji nie może zastąpić talentu, kreatywności ani umiejętności dziennikarzy. Z jednej strony AI może wyrównać szanse pozbawionych odpowiednich zasobów mediów obywatelskich. Z drugiej jednak strony grozi nam automatyzacja pozbawiona ludzkich refleksji – teksty poprawne językowo, ale bez emocji i lokalnego kontekstu. W sytuacji wszechobecnego zalewu niesprawdzonych i często nieprawdziwych informacji – najcenniejszą wartość stanowi wiarygodność. Redakcje obywatelskie powinny otwarcie informować – kiedy i jak korzystają z AI.
Seniorzy i AI – nowa jakość dziennikarstwa obywatelskiego
Nowe miotły – dobrze zamiatają, ale stare – lepiej kąty znają. I właśnie o to chodzi – by w pogoni za nowoczesnością nie stracić znajomości potrzeb lokalnych społeczności oraz zachować zdrowy rozsądek. Dziennikarstwo obywatelskie jest formą zaangażowania społecznego. Włączenie seniorów w proces tworzenia i planowania treści medialnych może wnieść nową jakość do komunikacji społecznej. Pod tym względem seniorzy, ze względu na swoje doświadczenie życiowe i dysponowanie wolnym czasem, stanowią niewykorzystane zasoby aktywności społecznej. Posiadają oni naturalne predyspozycje do pełnienia roli dziennikarzy obywatelskich. To przede wszystkim ludzie aktywni i ciekawi świata. W dziennikarstwie mogą odnaleźć przestrzeń, w której będą swobodnie wyrażać swoje opinie. Mądrość przychodzi z wiekiem, a nie z technologią. Obecnie to odbiorca, może stać się aktywnym nadawcą przekazu medialnego. Seniorzy wiedzą, jak ważna jest odpowiedzialność za słowo i szacunek do odbiorcy. Potrafią dostrzec kontekst i unikać uproszczeń, które często pojawiają się w szybkich internetowych przekazach, jak też odróżnić prawdę od fałszu. W połączeniu z AI stają się nie tylko użytkownikami nowoczesnych narzędzi, ale też ich świadomymi twórcami i strażnikami uniwersalnych wartości. Ich zaangażowanie w tworzenie treści medialnych sprawia, że przekaz staje się bliższy odbiorcom w każdym wieku.
Seniorzy potrafią patrzeć szerzej – rozumieją kontekst społeczny, pamiętają, jak zmieniały się wartości i relacje w lokalnych społecznościach. To właśnie ich głos, w połączeniu z nowoczesnymi narzędziami AI, może uczynić przekaz medialny bardziej wiarygodny i zwyczajnie ludzki. Ich doświadczenie życiowe i umiejętność patrzenia szerzej, rozumienia kontekstu społecznego, może stanowić gwarancję rzetelności i mądrego przekazu w czasach zalewu sztucznie generowanych treści. Seniorzy mogą wnieść unikalne wartości, których żadna inteligentna maszyna nie jest w stanie zastąpić. Empatia jest czymś, czego nie uda się zaprogramować.
Zazwyczaj dziennikarstwo obywatelskie jest wykonywane przez niezawodowych dziennikarzy, którzy nie posiadają formalnego wykształcenia dziennikarskiego. W związku z tym jakość prezentowanych materiałów i ich zawartość merytoryczna mogą czasem budzić wątpliwości, które bezpośrednio zagrażają wiarygodności i reputacji dziennikarstwa obywatelskiego. Tutaj z pomocą przychodzi technologia AI.
Ufaj, ale sprawdzaj. Świadomy dziennikarz nie ufa bezkrytycznie treścią generowanym przez AI, ale weryfikuje informacje. Bezkrytyczna korzystanie z AI niesie ze sobą wiele zagrożeń. Ponadto wystawia na ryzyko reputację każdego dziennikarza, który przestrzega standardów etycznych, aby zapewnić dokładność i uczciwość w swojej pracy. Pod tym względem AI posiada zdolność do manipulowania opinią publiczną, ponieważ potrafi dynamicznie dostosowywać treści do użytkownika – co grozi zamykaniem odbiorców w bańkach informacyjnych. Ponadto AI ma wbudowaną potrzebę udzielania odpowiedzi, nawet jeśli nie jest pewna faktów. W sytuacjach, gdy nie posiada wystarczających informacji, to stosuje halucynacje – generowanie zmyślonych lub wprowadzających w błąd informacji. Pomimo tego, że mogą brzmieć przekonująco – to nie są oparte na wiarygodnych źródłach.
W tym przypadku wiedza doświadczenie życiowe seniorów daje im przewagę, pozwalającą patrzeć na technologię AI z dystansem i rozwagą. Wprawdzie AI może pisać teksty, ale ostatecznie to ludzie nadają im sens. Oznacza to, że AI nie zastąpi dziennikarzy jak też naturalnej ludzkiej inteligencji – tak, jak druk nie zastąpi autorów tekstów.
Czy korzystanie z AI w dziennikarstwie stanie się nową kompetencją obywatelską?
Jeszcze kilka lat temu nikt nie przypuszczał, że sztuczna inteligencja będzie zastępować ludzi w – pisaniu artykułów, tworzeniu grafik, tłumaczyć materiały, czy analizować dane z prędkością – o jakiej dziennikarze mogli tylko marzyć. Dziś te narzędzia stają się codziennością. AI wkracza w świat informacji, zmieniając nie tylko sposób pracy dziennikarzy – ale także zwiększa oczekiwania odbiorców. Historia dziennikarstwa to historia narzędzi. AI jest jak długopis, którym można napisać coś dobrego.
Sztuczna inteligencja powinna być dostępna dla dziennikarzy obywatelskich o różnym stopniu kompetencji cyfrowych.
Pod tym względem technologia AI nie musi stanowić kolejnej bariery dla seniorów, lecz może być narzędziem nowej formy aktywności społecznej – dziennikarstwa obywatelskiego. AI jest jak samochód – pojedzie, ale tylko wtedy, gdy ktoś trzyma kierownicę. Nie trzeba znać się na budowie silnika, aby móc prowadzić samochód. Wystarczy ciekawość i chęć uczenia się.
Świadome i odpowiedzialne korzystanie z AI w dziennikarstwie może stać się nową kompetencją obywatelską – podobnie jak kiedyś umiejętność czytania, pisania czy obsługi komputera i korzystania z Internetu. Media obywatelskie mogą odgrywać kluczową rolę w budowaniu tych kompetencji. To właśnie przyszłość lokalnego dziennikarstwa – technologia wspierana przez człowieka z sercem. Kto nie nauczy się korzystać z AI, będzie jak analfabeta w świecie pełnym książek – otoczony wiedzą, ale niezdolny jej użyć.
Jednak kompetencje korzystania z AI to nie tylko umiejętność obsługi narzędzi, lecz przede wszystkim zdolność do krytycznego myślenia. Obywatele powinni wiedzieć, że algorytm nie jest neutralny – że powiela wzorce, uprzedzenia i błędy ukryte w danych, na których został wytrenowany.
AI może przejąć powtarzalne i czasochłonne zadania dziennikarskie, które wymagają analizy dużych zasobów danych. Dzięki temu społeczni dziennikarze mogą szybciej reagować na wydarzenia, jak też docierać do szerszego grona odbiorców. Wprawdzie AI może pomóc szybciej pisać teksty – ale nie sprawi, że będzie bardziej wiarygodny. Może też przetłumaczyć tekst – ale nie zrozumie kontekstu kulturowego. Może streścić tekst – ale nie zastąpi ludzkiej refleksji.
Jednak przyszłość mediów obywatelskich nie zależy od tego, jak szybko będą wdrożone nowe technologie AI. Nowe kompetencje cyfrowe mogą w przyszłości stanowić warunek przetrwania mediów obywatelskich w erze AI. Jednak należy pamiętać, że sztuczna inteligencja jest tylko narzędziem w rękach człowieka. To od dziennikarzy będzie zależeć – czy użyją je dobrze, czy źle. Narzędzie, które posługujemy się człowiekiem – kształtuje nas bardziej, niż nam się wydaje. Dlatego kluczowe pytanie nie brzmi – czy używać AI, ale jak – uczyć AI-alfabetyzacji?
Prawo chroni twórczość człowieka, nie algorytmu
Treści wygenerowane przez AI nie mają autora w sensie prawnym, ponieważ nie spełniają podstawowego warunku – nie zostały stworzone przez osobę fizyczną. Prawo autorskie opiera się na założeniu, że twórcą jest człowiek. To on wnosi indywidualny wkład intelektualny, kreuje i ponosi odpowiedzialność za efekt swojej pracy. Istotą prawa autorskiego jest oryginalność i indywidualny charakter dzieła. Oznacza to, że wytwory stworzone wyłącznie przez algorytm nie mają autora i nie są chronione prawem autorskim. Wobec tego nie można przypisać sobie do nich praw i zakazać innym ich używania.
Otwarta pozostaje kwestia kto będzie ponosić odpowiedzialność za treści naruszające cudze prawa, jeśli zostały wygenerowane przez AI – producent oprogramowania, operator systemu AI, jego użytkownik, a może nikt? Kolejną kwestią są materiały, na których trenuje AI – często chronione prawem autorskim. W praktyce odpowiedzialność może spoczywać na człowieku, który używa systemu zgodnie z zasadą – kto działa przez innego, działa sam. Jednak dziennikarz korzystający w swojej działalności z wytworów sztucznej inteligencji musi mieć świadomość, że może ponieść odpowiedzialność za potencjalne naruszenie praw autorskich osób trzecich – jeżeli narzędzie AI wykorzystało materiały chronione.
W tym zakresie w 2024 r. Unia Europejska przyjęła Akt o Sztucznej Inteligencji (AI Act), który reguluje kwestie etyczne i bezpieczeństwa. Jednak nie rozwiązuje on szczegółowo problemów prawa autorskiego do treści wygenerowanych przez AI. Być może konieczne będzie stworzenie nowej kategorii prawnej – dzieł współtworzonych przez dziennikarzy i AI.
Więcej o kampanii społecznej:
www.liderzydostepnosci.pl/senior-60-bez-barier/
Polityka prywatności i pliki cookies Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Czytaj więcej
